Materiał dla Katechetów
Wokół Stołu
Rodzina szkołą głębszego człowieczeństwa (Gaudium et Spes 52)
Inspiracją do nazwy Szkoła i Rodzina jest zdanie z Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w Świecie Współczesnym „Gaudium et Spes” (52) „Rodzina jest szkołą głębszego człowieczeństwa”. Najważniejszym celem naszej działalności jest wspieranie rodziny w kształtowaniu głębszego człowieczeństwa oraz uświadamianie rodziców, że fundamentem budowania komunii jest komunia małżeńska, źródłem komunii jest Duch Święty, a podstawowym czynnikiem kształtującym głębsze człowieczeństwo i komunię jest wymiana wychowawcza między rodzicami i dziećmi, w której każdy daje i otrzymuje, a więc dialog, interakcja i modlitwa w rodzinie.
Rodzice są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami, a niezastąpionym miejscem wychowania jest łono rodziny. Tak mówi o tym Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio” (21):
„Rodzina jeszcze dzisiaj posiada i wyzwala potężne energie, które są zdolne wyrwać człowieka z anonimowości, podtrzymać w nim świadomość godności własnej osoby, wzbogacić go głębokim człowieczeństwem i włączyć, zachowując jego odrębność i niepowtarzalność, w tkankę społeczeństwa”.
Warto pamiętać, że wychowanie zamierzone, w tym nawet najlepsze lekcje szkolne, lekcje katechezy, lekcje kształtowania umiejętności społecznych, lekcje wychowania w rodzinie mają wpływ na wychowanie człowieka w stopniu nie większym niż 20 procent.
Tymczasem dialogu, interakcji i modlitwy w domu jest coraz mniej. Zostały one wyparte przez elektroniczne gadżety, telewizję, komputery, telefony, które nawet używane w celach społecznościowych, nie mają nic wspólnego z kształtowaniem głębszego człowieczeństwa. Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio” (21) mówi o zagrożeniu społeczeństwa „coraz większą depersonalizacją i umasowieniem, a stąd odczłowieczeniem i tym, że samo będzie działać odczłowieczająco, co w efekcie przynosi negatywne skutki w tak licznych formach „ucieczki”, jakimi na przykład są alkoholizm, narkomania, a nawet terroryzm”.
Pragniemy uświadamiać rodzicom cel wychowania chrześcijańskiego, którym jest cel ostateczny oraz takie kształtowanie człowieka by przynależał do społeczeństwa i miał w niego wkład [1].
Celem jest więc relacja i nie taka, z której można zrezygnować jak nie będzie wychodziło, bo przecież nie osiągniemy celu. Chodzi o relację, która prowadzić będzie do jedności, kom-unii. By osiągnąć cel ostateczny należy wychowywać ku relacji jedności z Bogiem; by być członkiem społeczeństwa i mieć w niego wkład należy wychowywać ku relacji jedności z drugim człowiekiem. Celem wychowania jest więc jedność, komunia z Bogiem i ze sobą nawzajem.
Czy możemy być szczęśliwi bez budowania komunii? Ojcowie Soboru w Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w Świecie Współczesnym „Gaudium et Spes” mówią, że nie, ponieważ zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, który jest komunią trzech osób: „Kiedy Pan Jezus modli się do Ojca, aby „wszyscy byli jedno… jako i my jedno jesteśmy” (J 17:21-22), otwierając przed rozumem ludzkim niedostępne perspektywy, daje znać o pewnym podobieństwie między jednością osób boskich a jednością synów Bożych zespolonych w prawdzie i miłości. To podobieństwo ukazuje, że człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”. (GS 24)
Jakże więc wychowywać ku relacji jedności, komunii? Jak wychowywać ku empatii, umiejętności postawienia się w sytuacji drugiego człowieka, by przezwyciężać konflikty i żyć w jedności?
Ojcowie Soboru w Konstytucji Duszpasterskiej w Świecie Współczesnym „Gaudium et Spes” podpowiadają, że wychowujemy ku relacji poprzez praktykę relacji: „życie społeczne nie jest dla człowieka tylko czymś dodatkowym, wzrasta on we wszystkich swych przymiotach i staje się zdolny odpowiedzieć swemu powołaniu przez obcowanie z innymi, przez wzajemne usługi i rozmowę z braćmi.” (GS 25)
Jan Paweł II wyjaśnia dalej w Adhortacji Apostolskiej o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio”, że fundamentem budowania komunii jest relacja – komunia małżeńska, źródłem komunii jest Duch Święty, a więc relacja sakramentalna z Bogiem, a podstawowym czynnikiem budowania komunii jest też relacja, którą papież nazywa wymianą wychowawczą między rodzicami i dziećmi, w której każdy daje i otrzymuje. Poprzez tę relację rodzina staje się szkołą bogatszego człowieczeństwa: „Objawienie i właściwe urzeczywistnienie komunii kościelnej ma miejsce w rodzinie chrześcijańskiej, która również z tego powodu może i powinna nazywać się „Kościołem domowym”. Wszyscy członkowie rodziny, każdy wedle własnego daru, mają łaskę i odpowiedzialny obowiązek budowania dzień po dniu komunii osób, tworząc z rodziny „szkołę bogatszego człowieczeństwa”. Dokonuje się to poprzez łaskę i miłość wobec dzieci, wobec chorych i starszych; poprzez wzajemną codzienną służbę wszystkich; poprzez dzielenie się dobrami, radościami i cierpieniami.
Podstawowym czynnikiem w budowaniu takiej komunii jest wymiana wychowawcza między rodzicami i dziećmi, w której każdy daje i otrzymuje…To doświadczenie komunii i uczestnictwa, które winno cechować codzienne życie rodziny, stanowi jej pierwszy i podstawowy wkład na rzecz społeczeństwa. We wzajemnych stosunkach członkowie wspólnoty rodzinnej są inspirowani i kierują się „prawem bezinteresowności”, które szanując i umacniając we wszystkich i w każdym godność osobistą jako jedyną rację wartości, przybiera postać serdecznego otwarcia się, spotkania i dialogu, bezinteresownej gotowości służenia, wielkodusznej służby i głębokiej solidarności.
W ten sposób umocnienie autentycznej i dojrzałej komunii osób w rodzinie, staje się pierwszą i niezastąpioną szkołą życia społecznego, przykładem oraz bodźcem dla szerszych kontaktów społecznych w duchu szacunku, sprawiedliwości, dialogu i miłości.
Tak więc — o czym przypomnieli Ojcowie Synodu — rodzina stanowi kolebkę i najskuteczniejsze narzędzie humanizacji i personalizacji społeczeństwa.” (FC 21,43)
Katecheza rodzinna Wokół Stołu jest „sposobem na umocnienie autentycznej i dojrzałej komunii osób w rodzinie” (FC43), zaopatrując rodziców w materiał do wymiany wychowawczej na spotkaniach w domu, podczas gdy osobna katecheza dorosłych i dzieci rozdziela rodzinę, dodatkowo ujmując czas, który mogliby spędzić razem w celu kształtowania głębszego człowieczeństwa.
Szczera werbalna wymiana myśli i uczuć między rodzicami i dziećmi, którzy potrafią być wobec siebie otwarci, jest często przyczyną napięcia. Tworzy ona jednak klimat więzi więc przezwyciężanie napięć jest absolutną koniecznością.
To dawanie i przyjmowanie daru, którego nie można kupować ani sprzedawać, którym można się tylko wzajemnie obdarowywać papież Jan Paweł II nazywa w Liście do Rodzin "Gratissimam sane" (11) miłością. Bóg pragnie dla nas nie mniej niż MIŁOŚCI, która łączy osoby w TRÓJCY ŚWIĘTEJ i taką właśnie miłością nas KOCHA.
Ten rodzaj MIŁOŚCI wymaga nie tylko posłuszeństwa, przestrzegania przykazań, ale całkowitego oddania się.
To może nie być trudne dla trzech nieograniczonych Osób Trójcy, ale dla stworzeń takich jak my taka miłość jest wezwaniem do męczeństwa. To zaproszenie wymaga znacznie więcej cierpienia i samozaparcia niż po prostu rezygnacja ze słodyczy w czasie Wielkiego Postu. Wymaga to nie mniej niż ciągłego umierania dla siebie, co jest trudne w dzisiejszej kulturze, która promuje przyjemność jako jedyne źródło szczęścia.
Bezwarunkowe, całkowite oddanie się nie przychodzi bez OFIARY.
Tak mówi o tym Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio”: „Komunia rodzinna może być zachowana i doskonalona jedynie w wielkim duchu ofiary. Wymaga bowiem szlachetnej gotowości każdego i wszystkich do zrozumienia, tolerancji, przebaczenia i pojednania. Każda rodzina zdaje sobie sprawę jak napięcia i konflikty, egoizm, niezgoda gwałtownie uderzają w tę komunię, a niekiedy śmiertelnie ją ranią. Stąd wielorakie i liczne formy rozbicia życia rodzinnego. Ale każda rodzina jest równocześnie zawsze powołana przez Boga pokoju do radosnego i odnawiającego doświadczania „pojednania”, to jest do odbudowanej komunii i odnalezionej jedności. W szczególności uczestnictwo w sakramencie pojednania i w uczcie jednego Ciała Chrystusa obdarza rodzinę chrześcijańską łaską i odpowiedzialnym zadaniem przezwyciężania wszelkich podziałów i dążenia do pełnej prawdy komunii, zamierzonej przez Boga, odpowiadając w ten sposób pragnieniu Pana, „aby wszyscy stanowili jedno” (FC 21)
_____________________
[1] „Prawdziwe zaś wychowanie zdąża do kształtowania osoby ludzkiej w kierunku jej celu ostatecznego, a równocześnie do dobra społeczności, których człowiek jest członkiem i w których obowiązkach, gdy dorośnie, będzie brał udział”. Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim "Gravissimum Educationis" (1)
WOKÓŁ STOŁU - Kerygmatyczny, symboliczny, sakramentalny i wychowawczy program formacji rodziny chrześcijańskiej
*KERYGMATYCZNY
Program „Wokół Stołu” używa jako katechezę kerygmatyczną przypowieść o Dobrym Pasterzu, która jest wezwaniem do wiary i buduje fundament dla wtajemniczenia w życie wiary i liturgii. W tej przypowieści Jezus objawił nam tajemnicę swojej osoby i swojej relacji z nami.
Dyrektorium Ogólne o Katechizacji mówi, że podstawą ewangelizacji jest kerygma, czyli taka katecheza lub pierwsze głoszenie, które skieruje osoby jej słuchające na Boga, tak jak promienie światła słonecznego ukierunkowują kwiat w stronę słońca. Codzienna rzeczywistość często stawia mur między nami a Bogiem, który do nas mówi. Wielokrotnie Pan Jezus powtarzał „Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 11:15, Mt 13:43, Mk 4:9, Mk 4:23, Łk 8:8, Łk 14:35, Ap 2:7, Ap 2:11, Ap 3:6, Ap 3:13, Ap 13:9). Dlatego Dyrektorium o Katechizacji (62) przypomina, że kerygma czy też pierwsze głoszenie musi być powtarzane po to by reszta budowli (katecheza inicjacyjna, permanentna, towarzyszenie pastoralne) nie runęła. Kościół pragnie, by na ogół pierwszy etap procesu katechetycznego był poświęcony zapewnieniu nawrócenia [1].
*SYMBOLICZNY
Katecheza Wokół Stołu skierowana jest do osób w każdym wieku, dorosłych i dzieci dzięki metodzie symbolu: znaku, obrazu lub przypowieści. Bardzo często programy przygotowania dzieci do przyjęcia pierwszej komunii świętej są infantylne. A tymczasem dzieci mają ogromną zdolność rozumienia i zapamiętania złożonych prawd teologicznych przedstawionych metodą symbolu, ale nie potrafią ich jeszcze zwerbalizować.
Pan Jezus nauczał poprzez przypowieści - używał symboli, więc to czego nauczał było zrozumiałe przez jego słuchaczy w różnym wieku.
Rodzice i katecheci prezentują materiał używając symboli, metodą znaku, obrazu lub przypowieści, będąc zaopatrzeni w puzzle magnetyczne oraz inne materiały dydaktyczne, które stają się źródłem do refleksji, medytacji i dialogu, a jednocześnie pogłębiają i poszerzają horyzonty myślenia. Dwa elementy tych metod, jeden z życia codziennego lub widzialnego, a drugi transcendentny, działają jak tory lub szyny, wzdłuż których nasza refleksja posuwa się coraz dalej. Na tej ścieżce każdy ma swoje tempo, własny rytm, inny stopień penetracji. Te metody szanują zdolność każdej osoby do zebrania z nich tego, co najbardziej odpowiada jej własnym potrzebom. Z tego powodu metody te są dostosowane zarówno do katechezy dorosłych, jak i dzieci [2].
*SAKRAMENTALNY i *WYCHOWAWCZY
Przewodnimi tematami katechezy rodzinnej Wokół Stołu jest Eucharystia i wychowanie. Priorytetem programu Wokół Stołu jest uświadamianie, że celem obu i Eucharystii [3] i wychowania jest komunia [4]. Program ten używany jest najczęściej przez rodziny, których dzieci przygotowują się do przyjęcia pierwszej komunii świętej. Ponieważ zbawienie realizuje się przez komunię (jedność -unię- w Bogu ze sobą nawzajem) potrzeba wysiłku całego życia by je osiągnąć. Dlatego program skierowany jest przede wszystkim do rodziców, bo oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami [5] i katechetami (uczniami misjonarzami) [6] swoich dzieci. Podczas chrztu swojego dziecka to oni (nie katecheta czy ksiądz) przyrzekają przed Bogiem wychować swoje dziecko w praktyce wiary. Program Wokół Stołu ma na celu przypominanie rodzicom o tej odpowiedzialności oraz wspierania ich w realizacji zadania, którego podjęli się na chrzcie dziecka [7]. Należy pamiętać, że wychowanie nie jest procesem jednokierunkowym skierowanym od rodziców do dzieci. Jest procesem dwukierunkowym podczas którego odbywa się również formacja rodziców.
Pewnie dlatego Bóg powierzył RODZICOM uczenie dzieci jego praw. Przypomina nam o tym w Księdze Powtórzonego Prawa „Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu…” 6:7
O konieczności wychowywania w wierze, a co za tym idzie ciągłego utrwalania i powtarzania (tak jak się powtarza w domu setki razy „Powiedz dziękuję”, „Powiedz przepraszam”) najważniejszych problemów wiary i życia chrześcijańskiego podczas katechezy rodzinnej przypomina Św. Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej o Katechizacji w naszych czasach, Catechesi Tradendae (68): „Ma to często decydujący i trwały wpływ na dusze chłopców i dziewcząt, gdy tego rodzaju prawdy, dotyczące najważniejszych problemów wiary i życia chrześcijańskiego, są tak na nowo omawiane (powtarzane) w atmosferze rodzinnej, przepojonej miłością i szacunkiem” [8].
Doświadczenie pokazuje, że bardzo wielu współczesnych rodziców proszących o sakramenty inicjacyjne dla swoich dzieci znajduje się na progu lub poza progiem kościoła. Dlaczego zaniechali Eucharystii? Z pewnością przyczyn jest wiele, ale można nazwać dwie.
Pierwszą przyczyną jest to, że wraz z rozwojem szkolnictwa rola Kościoła we wspieraniu rodziców w odpowiedzialności w wychowaniu swoich dzieci w wierze sprowadziła się do szkolnych lekcji religii dla dzieci. Dla rodziców stało się to okazją do podświadomego lub też świadomego „oddania” tej odpowiedzialności Kościołowi i szkole. Panowało przekonanie, że świetnej jakości lekcje w szkole z teologiem zastąpią przekaz wiary w domu. Były to czasy, w których wiedza stała się najważniejszym wymiarem wiary, wydawała się dla wielu wręcz celem katechezy. Do tej pory wiedza i rozwój intelektu wydają się również dla wielu celem edukacji – wychowania.
Wiedza jest ważna, ale zatarł się prawdziwy cel oraz inne wymiary katechezy prowadzące do celu jakim jest komunia, takie jak ciągłe budowanie relacji z Bogiem, a przez Niego z innymi, liturgia, refleksja, wprowadzanie wiary w życie, misja.
Współcześni rodzice należą do grona tych dzieci, w których rodzinach nie tylko przekaz wiary zastąpiony został lekcjami religii, ale z czasem zanikła w ich domach modlitwa oraz uczestniczenie w niedzielnej Eucharystii. Nie pomógł fakt, że wielu ze współczesnych rodziców uczęszczało jako dzieci do szkół katolickich.
Z pewnością drugą przyczyną jest to, że wszyscy przechodzimy w relacji z Bogiem tzw. czas autonomiczny. W wieku 13 - 15 lat zazwyczaj zadajemy sobie pytanie: kim jest Bóg? Może się to odbyć spokojnie i podświadomie lub głośno, czasami w zbuntowanej formie.
Pragnieniem Boga, jest to, aby mieć z Nim relację z wyboru, jaką mamy z mężem i żoną, nie tylko relację, której nie wybieramy, której przykładem jest relacja z rodzicami.
Co wpływa na szybkość decyzji podjęcia relacji z wyboru? Z pewnością dobry fundament wiary zbudowany w domu poprzez powtarzane prawdy dotyczącej najważniejszych problemów wiary i życia chrześcijańskiego w atmosferze rodzinnej przepojonej miłością i szacunkiem. Współcześni rodzice żyjący na progu lub poza progiem Kościoła to ci, którzy nie dokonali wyboru Boga na oblubieńca, odeszli od wiary, zatracili wszelką wiedzę religijną nabytą w szkole, bo nie była ona ważna, powtarzana w gronie rodzinnym. Ochrzczeni – nie zatracili oni do końca poczucia religijnego, dlatego proszą o sakramenty dla dzieci. Wiara dla nich sprowadziła się do wiary, że Bóg istnieje.
Katecheza rodzinna „Wokół Stołu” poprzez zaangażowanie tych rodziców w drogę wtajemniczenia ich dzieci stwarza im „prawdziwą przestrzeń” [9] pierwszego głoszenia, okazję do nawrócenia i dokonania wyboru Boga na oblubieńca.
Ponieważ „Kościół pragnie nade wszystko wychowywać „poprzez rodzinę”, w oparciu o właściwą jej łaskę stanu” i „charyzmat” wspólnoty rodzinnej” [10], a rodzice pełnią szczególną rolę w wychowaniu swoich dzieci umocnieni poprzez sakrament małżeństwa [11], program Wokół Stołu przedstawia i pomaga rodzicom zrozumieć wartości kultury współczesnej takie jak wolność, miłość, seksualność, małżeństwo, praca, cierpienie z punktu widzenia chrześcijańskiego i eklezjalnego [12]. Tym samym podejmujemy zadanie integracji wiary z życiem oraz integracji formacji religijnej z formacją społeczną, profesjonalną i emocjonalną.
*FORMACJA RODZINY
Rodzina jest niezastąpioną szkołą człowieczeństwa [13]. Rodzimy się egoistami. Całe nasze życie jest pielgrzymką ku komunii z Bogiem i ze sobą nawzajem. Pielgrzymujemy do celu poprzez miłość do Boga „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem i całą swoją mocą", poprzez kształtowanie umiejętności nazwania i przyjmowania darów Bożych w codziennej modlitwie dziękczynnej i w Eucharystii, poprzez kształtowanie umiejętności przyjęcia daru drugiego człowieka i jego godności, poprzez kształtowanie umiejętności postawienia się w sytuacji drugiego człowieka (empatii) i stawania się darem dla niego [14]. Aby pokonać długą drogę w celu ukształtowania tych umiejętności dotyczących Boga i drugiego człowieka musimy poznać swoją godność, swoją wartość w Bogu: „…Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Poznajemy się kim jesteśmy (podświadomie) w szczerym dialogu z Bogiem i drugim człowiekiem, kiedy mamy możliwość zobaczyć się jak w lustrze w sercu drugiego człowieka [15]. Jesteśmy w stanie poznać siebie, nasze najgłębsze uczucia i zamysły tylko wtedy, gdy szczerze je werbalizujemy przed kimś kto kocha bezwarunkowo, komu można zaufać i kto słucha z uwagą, bez osądu i krytyki. A tymczasem możliwości na szczerą werbalizację w rodzinie jest niewiele, gdyż rodziny spędzają coraz mniej czasu ze sobą, rozdzieleni w ciągu tygodnia, świadomie i nieświadomie, przez pracę, szkołę, zajęcia pozalekcyjne, gadżety elektroniczne itp. Kościół apeluje by rodziny nie rozdzielać, a scalać.
Program zaopatruje rodziny w materiały pomocne do szczerego dialogu z Bogiem i ze sobą nawzajem wokół stołu. Krótkie rozdzielenie rodziców i dzieci podczas zajęć parafialnych ma na celu przygotowanie ich osobno do budowania komunii w domu poprzez wspólną modlitwę i wymianę wychowawczą pomiędzy rodzicami i dziećmi w której każdy daje i otrzymuje [16] . Rodzice są przygotowani do tego by poprowadzić zajęcia w domu, a w dzieciach katecheci przede wszystkim mają za zadanie wzbudzić apetyt na więcej!
Szczególnie ważną podczas spotkań domowych wokół stołu jest modlitwa dziękczynna, podczas której odkrywamy, nazywamy i dziękujemy za dary Boga w innych osobach, np. Za postępy w nauce śpiewu, za cierpliwość w trudnych sytuacjach, za przebaczenie komuś kto skrzywdził itp. Podczas tej modlitwy nazywamy i dziękujemy Bogu za dary w naszym życiu codziennym np. miły czas spędzony z osobą w pracy podczas drugiego śniadania, dobrze wykonane trudne zadanie, szczęśliwą podróż itp. Systematyczne nazywanie Bożych darów i dziękowanie Bogu ma wiele pozytywnych konsekwencji, ale najważniejsza to przejście z wdzięczności do uwielbienia Boga oraz kształtowanie świadomości, że wszystko pochodzi od Niego. Pomaga to nam dokonać prawidłowego wyboru najwyższej wartości w życiu, aby nie stawały się nimi np. JA, bogactwo, władza i sława, a tym samym piekło już na ziemi.
Ogromną wartość ma dzielenie się Słowem Bożym w rodzinie. Kiedy spotykamy Boga w jego Słowie, niepodzielenie się tym Słowem z innymi ma takie konsekwencje jak wzięcie życiodajnego oddechu i brak wydechu… [17]
______________________________
[1] Tak wypowiada się na temat ważności kerygmy papież Franciszek w Adhortacji Apostolskiej „Evangeli Gaudium” (164, 165):
„Odkryliśmy, że także w katechezie fundamentalną rolę odgrywa pierwsze przepowiadanie lub «kerygma», która powinna zajmować centralne miejsce w działalności ewangelizacyjnej i w każdej próbie odnowy kościelnej. Kerygma jest trynitarna. Jest ogniem Ducha udzielającego się pod postacią języków i budzi w nas wiarę w Jezusa Chrystusa, który przez swą śmierć i zmartwychwstanie objawia nam i komunikuje nieskończone miłosierdzie Ojca. Na usta katechisty powraca zawsze i rozbrzmiewa pierwsze orędzie: «Jezus Chrystus cię kocha, dał swoje życie, aby cię zbawić, a teraz jest żywy u twego boku codziennie, aby cię oświecić, umocnić́ i wyzwolić». Gdy mówimy, że to orędzie jest «pierwsze», nie oznacza to, że jest na początku, a potem się o nim zapomina, albo zastępuje się je innymi treściami, które je przewyższają. Jest pierwszym w sensie jakościowym, ponieważ jest głównym orędziem, tym, do którego trzeba stale powracać i słuchać́ na różne sposoby i które trzeba stale głosić podczas katechezy w tej czy innej formie, na wszystkich jej etapach i chwilach. Dlatego także «kapłan – tak jak Kościół – powinien pogłębiać świadomość, że sam musi być nieustannie ewangelizowany».
Nie należy myśleć, że w katechezie rezygnuje się z kerygmy na rzecz formacji, która miałaby być bardziej «solidna». Nie ma nic bardziej solidnego, bardziej głębokiego, bardziej pewnego, bardziej treściwego i bardziej mądrego niż takie orędzie. Cała formacja chrześcijańska jest przede wszystkim pogłębieniem kerygmy, która przybiera coraz większą i coraz lepszą postać, nie przestaje nigdy oświecać zaangażowania katechetycznego i która pozwala zrozumieć odpowiednio znaczenie jakiegokolwiek tematu poruszanego w katechezie. Jest orędziem odpowiadającym na pragnienie wieczności, drzemiące w każdym ludzkim sercu. Centralny charakter kerygmy wymaga niektórych charakterystycznych cech przepowiadania, koniecznych dzisiaj w każdym miejscu: żeby wyrażało ono zbawczą miłość Boga uprzednią w stosunku do moralnych i religijnych zobowiązań; żeby nie narzucało prawdy i odwoływało się do wolności; żeby miało pewne cechy radości, bodźca, żywotności i harmonijnej pełni nie sprowadzającej przepowiadania do kilku doktryn, czasem bardziej filozoficznych niż ewangelicznych. Domaga się to od ewangelizatora niektórych postaw, pomagających lepiej przyjąć orędzie: bliskość, otwarcie na dialog, cierpliwość, serdeczne przyjęcie, które nie potępia.”
[2] „Katecheza międzypokoleniowa przewiduje doświadczenie formacyjne, które nie jest skierowane do osób w określonym wieku, lecz do różnych pokoleń z danej rodziny lub wspólnoty”. Papieska Rada DS Krzewienia Nowej Ewangelizacji „Dyrektorium o Katechizacji” (232e)
[3] „Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą Komunii w Ciele i Krwi Pana”. Katechizm Kościoła Katolickiego (1382)
„Pierwszym owocem przyjmowania Eucharystii w Komunii jest głębokie zjednoczenie z Chrystusem Jezusem, który powiedział: "Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 56)”. Katechizm Kościoła Katolickiego (1391)
[4] „…należy krzewić duchowość komunii, podkreślając jej znaczenie jako zasady wychowawczej wszędzie tam, gdzie kształtuje się człowiek i chrześcijanin, gdzie formują się szafarze ołtarza, duszpasterze i osoby konsekrowane, gdzie powstają rodziny i wspólnoty. Duchowość komunii to przede wszystkim spojrzenie utkwione w tajemnicy Trójcy Świętej, która zamieszkuje w nas i której blask należy dostrzegać także w obliczach braci żyjących wokół nas. Duchowość komunii to także zdolność odczuwania więzi z bratem w wierze dzięki głębokiej jedności mistycznego Ciała, a zatem postrzegania go jako «kogoś bliskiego», co pozwala dzielić jego radości i cierpienia, odgadywać jego pragnienia i zaspokajać jego potrzeby, ofiarować mu prawdziwą i głęboką przyjaźń. Duchowość komunii to także zdolność dostrzegania w drugim człowieku przede wszystkim tego, co jest w nim pozytywne, a co należy przyjąć i cenić jako dar Boży: dar nie tylko dla brata, który bezpośrednio go otrzymał, ale także «dar dla mnie ». Duchowość komunii to wreszcie umiejętność «czynienia miejsca » bratu, wzajemnego «noszenia brzemion» (por. Ga 6, 2) i odrzucania pokus egoizmu, które nieustannie nam zagrażają, rodząc rywalizację, bezwzględne dążenie do kariery, nieufność, zazdrość. Nie łudźmy się: bez takiej postawy duchowej na niewiele zdałyby się zewnętrzne narzędzia komunii. Stałyby się bezdusznymi mechanizmami, raczej pozorami komunii niż sposobami jej wyrażania i rozwijania.”
LIST APOSTOLSKI NOVO MILLENNIO INEUNTE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II NA ZAKOŃCZENIE WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 (43)
[5] Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim "Gravissimum Educationis" (3)
[6] „Na mocy otrzymanego Chrztu, każdy członek Ludu Bożego stał się uczniem misjonarzem (por. Mt 28, 19). Każdy ochrzczony, niezależnie od swojej funkcji w Kościele i stopnia pouczenia w swojej wierze, jest aktywnym podmiotem ewangelizacji i byłoby rzeczą niestosowną myśleć o schemacie ewangelizacji realizowanym przez kwalifikowanych pracowników, podczas gdy reszta ludu wiernego byłaby tylko odbiorcą ich działań. Nowa ewangelizacja powinna zakładać nowy protagonizm każdego z ochrzczonych”. Adhortacja Apostolska Papieża Franciszka „Evangeli Gaudium” (120), Papieska Rada DS Krzewienia Nowej Ewangelizacji „Dyrektorium o Katechizacji” (288)
[7] „Już od wczesnego średniowiecza synody prowincjalne przypominały rodzicom ciążący na nich obowiązek wychowania dzieci w wierze: por. VI Synod w Arles (813), kan. 19; Synod w Moguncji (813) kanony 45, 47; Synod w Paryżu (829), Ks. I, Rozdz, 7 Mansi, Sacrorum Conciliorum nova et amplissima cllectio, XIV, 62, 74, 542. Z nowszych dokumentów trzeba przypomnieć Encyklikę Piusa XI, Divini illius Magistri, z 31 grudnia 1929: AAS 22 (1930), ss. 49-86; liczne przemówienia i orędzia Piusa XII; a przede wszystkim dokumenty Soboru Watykańskiego II: Konstytucja Dogmatyczna o Kościele Lumen Gentium, numery 11,
35: AAS(1965), ss. 15, 40; Dekret o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem, numery II, 30: AAS 58 (1966), ss. 847, 860; Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes nr 52: AAS 58 (1966), s. 1073; a szczególnie Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim Gravissimum educationis, nr 3: AAS 58 (1966)” Przypis 118 Catechesi Tradendae 68
[8] „Działalność katechetyczna w rodzinie ma swój bardzo szczególny charakter, niczym w żaden sposób nie zastąpiony, a podkreślany bardzo słusznie przez Kościół, zwłaszcza przez Sobór Watykański II118. To rodzicielskie wychowanie w wierze, które powinno się rozpocząć w zaraniu dzieciństwa119, dokonuje się już, gdy członkowie każdej poszczególnej rodziny wspomagają się wzajemnie, by wzrastać w wierze przez swoje często milczące, ale wytrwałe świadectwo życia chrześcijańskiego, prowadzonego według Ewangelii wśród codziennych zajęć. Wychowanie to utrwala się jeszcze, jeśli z nadejściem wydarzeń rodzinnych, takich jak przyjmowanie Sakramentów, obchód świąt liturgicznych, narodziny dziecka czy żałoba, dba się, aby wyjaśnić chrześcijański czy religijny sens tych wydarzeń. Ale trzeba iść dalej:
rodzice chrześcijańscy niech się starają w życiu rodzinnym podejmować i prowadzić dalej formację, otrzymaną skądinąd w sposób metodyczny. Ma to często decydujący i trwały wpływ na dusze chłopców i dziewcząt, gdy tego rodzaju prawdy, dotyczące najważniejszych problemów wiary i życia chrześcijańskiego, są tak na nowo omawiane (powtarzane) w atmosferze rodzinnej, przepojonej miłością i szacunkiem. Również samym rodzicom opłaci się trud z tej racji podjęty, bo w tak nawiązanym dialogu katechetycznym każdy bierze i daje.” Św. Jan Paweł II Adhortacja Apostolska o Katechizacji w Naszych Czasach Catechesi Tradendae 68
[9] „…wspólnota powinna wspierać zaangażowanie rodziców w drogę wtajemniczenia ich dzieci; dla niektórych rodziców stanowi ono okazję do pogłębienia wiary, a dla innych prawdziwą przestrzeń pierwszego głoszenia”. Papieska Rada DS Krzewienia Nowej Ewangelizacji „Dyrektorium o Katechizacji” (232d)
[10] Jan Paweł II, List do rodzin "Gratissimam sane" (16) z okazji Roku Rodziny 1994
[11] „Doniosłość i zaszczytność wychowawczej posługi rodziców chrześcijańskich jest tak wielka, że św. Tomasz nie waha się zestawiać jej z posługą kapłańską: „Niektórzy krzewią i podtrzymują życie duchowe wyłącznie poprzez posługę duchową. To odnosi się do sakramentu kapłaństwa; inni czynią to zarówno w stosunku do życia fizycznego, jak i duchowego, co ma miejsce w przypadku sakramentu małżeństwa, w którym mężczyzna z kobietą łączą się, ażeby wydać na świat potomstwo i wychować je na chwałę Bożą” Jan Paweł II Adhortacja Apostolska o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio”(38)
[12] „Misja wychowawcza wymaga, ażeby rodzice chrześcijańscy ukazali dzieciom wszystkie te treści, które są konieczne do stopniowego dojrzewania ich osobowości z punktu widzenia chrześcijańskiego i kościelnego” Jan Paweł II Adhortacja Apostolska o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio”(39)
[13] “Ponieważ celem wychowania jest to, aby człowiek stał się pełniej człowiekiem, wychowywać można tylko w kontekście relacyjnym i wspólnotowym. To nie przypadek, że pierwszym i najważniejszym środowiskiem wychowawczym jest rodzina.” Educating Together in the Catholic Schools, Congregation for Catholic Education (12)
[14] „To miłość właśnie sprawia, że człowiek urzeczywistnia siebie przez bezinteresowny dar z siebie. Miłość bowiem jest dawaniem i przyjmowaniem daru. Nie można jej kupować ani sprzedawać. Można się nią tylko wzajemnie obdarowywać.” Jan Paweł II, List do rodzin "Gratissimam sane" (11) z okazji Roku Rodziny 1994
[15] „Oblicze odbija się w wodzie, a w sercu odbija się człowiek” Księga Przysłów 27:19
[16] “Objawienie i właściwe urzeczywistnienie komunii kościelnej ma miejsce w rodzinie chrześcijańskiej, która również z tego powodu może i powinna nazywać się „Kościołem domowym” (…) Wszyscy członkowie rodziny, każdy wedle własnego daru, mają łaskę i odpowiedzialny obowiązek budowania dzień po dniu komunii osób, tworząc z rodziny „szkołę bogatszego człowieczeństwa” (…) Podstawowym czynnikiem w budowaniu takiej komunii jest wymiana wychowawcza między rodzicami i dziećmi, w której każdy daje i otrzymuje”. Jan Paweł II Adhortacja Apostolska o Zadaniach Rodziny w Świecie Współczesnym „Familiaris Consortio” (21)
[17] „Rodzice nie tylko dzielą się z dziećmi Ewangelią, ale mogą od nich odebrać tę Ewangelię wyrażoną głęboko życiem. Rodzina staje się głosicielką Ewangelii dla wielu innych rodzin oraz dla otoczenia, w którym żyje”. Adhortacja Apostolska Pawła VI o Ewangelizacji w Świecie Współczesnym Evangeli Nuntiandi (71)
Program zaopatruje w materiały oraz przygotowuje rodziców i dzieci podczas zajęć w parafii (11 dwugodzinnych) do wymiany katechetycznej (22-30) i modlitwy w domu. Ma on być przygotowaniem katechumenalnym, a więc bardzo ważne są wspólne liturgie.
W program zaangażowana jest wspólnota parafialna, którą reprezentuje liczne grono wolontariuszy katechetów, rodzice, dzieci, osoba prowadząca oraz ksiądz.
Wspólnota wiernych z parafii – katecheci wolontariusze
Program jest zadaniem wspólnoty wiernych z parafii (Kościoła) - katechetów, którzy na mocy swojego chrztu stają się podobnie jak dzieci i rodzice uczniami-misjonarzami [1] po to by podczas wymiany katechetycznej w parafii być darem oraz przyjąć dar każdego dziecka i rodzica oraz towarzyszyć im indywidualnie podczas trwania programu. Oni są bardzo ważnym filarem programu. Wspierają program nie tylko poprzez obecność na zajęciach i liturgiach, prowadzenie zajęć, przygotowywanie materiałów, towarzyszenie indywidualne rodzicom i dzieciom, ale przede wszystkim wspierają go modlitwą.
Oczywiście, wymaga to od nich entuzjazmu misyjnego, hojności czasu oraz chęci do uczestniczenia w szkoleniach i warsztatach – bycia uczniem.
Na każde zajęcia w parafii, katecheci przychodzą wcześniej na briefing, by przygotować materiały i omówić konspekt. Po zajęciach wszyscy zostają na debriefing, podczas którego katecheci każdej grupy dzieci i rodziców dzielą się doświadczeniem z zajęć, najpierw tym pozytywnym, czyli o dobrze przygotowanych dzieciach i zaangażowanych rodzicach, a potem o tych, którzy odstają i nie koniecznie się przykładają. Modlimy się w intencji tych osób. Dzielimy się wszelkimi radościami, ale też doświadczeniem i wskazówkami, jak rozwiązać problemy, z którymi się spotykamy podczas zajęć.
Katecheci, którzy nigdy nie prowadzili grupy i nie mają żadnego przygotowania do pracy z dziećmi, zaczynają zwykle od bycia katechetami asystującymi. W ten sposób mają okazję do obserwowania tych, którzy prowadzą i uczenia się od nich.
[1] „Na mocy otrzymanego Chrztu, każdy członek Ludu Bożego stał się uczniem misjonarzem (por. Mt 28, 19). Każdy ochrzczony, niezależnie od swojej funkcji w Kościele i stopnia pouczenia w swojej wierze, jest aktywnym podmiotem ewangelizacji i byłoby rzeczą niestosowną myśleć o schemacie ewangelizacji realizowanym przez kwalifikowanych pracowników, podczas gdy reszta ludu wiernego byłaby tylko odbiorcą ich działań. Nowa ewangelizacja powinna zakładać nowy protagonizm każdego z ochrzczonych”. Adhortacja Apostolska Papieża Franciszka „Evangeli Gaudium” (120), Papieska Rada DS Krzewienia Nowej Ewangelizacji „Dyrektorium o Katechizacji” (288)
Dzieci
Dzieci podzielone są na grupy 8-12 osobowe. Do każdej grupy dzieci przypisany jest katecheta prowadzący i katecheta asystujący. Do grupy powinny być dołączone dzieci katechetów jak również rodzeństwo dzieci uczestniczących. Ważne jest w związku z tym zapytanie w formularzu rejestracyjnym o rodzeństwo i jego wiek. Należy włączyć je do katechezy parafialnej i domowej by nie rozdzielać rodziny. Jeżeli w grupie znajdują się dzieci dużo młodsze, potrzebny jest kolejny katecheta asystujący, który zajmie się nimi indywidualnie, kiedy skończy się im koncentracja. Można zaangażować do asystowania, oczywiście za zgodą rodziców, starsze rodzeństwo innych dzieci, które znajdzie się w grupie. Zajęcia parafialne z dziećmi odbywają się w grupach, w salkach parafialnych lub rozmównicach. Trwają z przerwą dwie godziny. Ponieważ dzieci rysują po każdej wymianie katechetycznej z rodzicami w domu, pierwsze dwadzieścia minut dzieci mają okazję do opowiedzenia o tym co narysowały, a katecheci mają okazję do przyjęcia ich daru. W drugiej części metodą interaktywną przedstawiane są dzieciom materiały do pracy w domu. Podczas tej części zadaniem katechetów jest nie tyle przedstawienie całej treści tematu co poprzez niedopowiedziane pytania i medytację, wzbudzenie „apetytu dzieci na więcej” oraz przygotowanie dzieci by mogły być darem podczas wymiany katechetycznej w domu.
Ponieważ w kolejnych latach katechetami stawali się rodzice z poprzednich lat, stworzyliśmy w parafii St Ignatius „Ziarenka” grupę dzieci katechetów. Nimi również zajmowali się przeznaczeni dla nich katecheci-uczniowie-misjonarze, podczas gdy ich rodzice odbywali szkolenie, lub uczestniczyli w briefingu przed zajęciami i debriefingu po zajęciach.
Rodzice
Rodzice podzieleni na takie same grupy jak dzieci mają zajęcia w większej sali, wszyscy razem, siedząc wraz ze swoimi katechetami przy stołach w grupach. Zajęcia interaktywnie prowadzi osoba prowadząca. Katecheci podczas zadanych prac i rozmów w grupie przejmują prowadzenie. W pierwszej części zajęć rodzice dzielą się doświadczeniem pracy w domu. Jest wtedy czas na odpowiedzenie na często trudne pytania dzieci, na które rodzice nie umieli odpowiedzieć podczas pracy w domu. W drugiej części rodzice przygotowani są do pracy z dziećmi w domu.
Pierwsze zajęcia prowadzi interaktywnie, umówiona z każdą grupą rodziców osobno, osoba prowadząca. To pierwsze spotkanie jest okazją do indywidualnego poznanie rodziców, dlatego jest ono bardzo ważne również dla obecnych na nim katechetów. Obowiązkiem przyjścia na to spotkanie mają oboje rodzice biorący udział w wychowaniu dziecka (nawet jeśli nie mieszkają razem). Rodzice proszeni są do złożenia wraz z formularzem zgłoszeniowym elektroniczne zdjęcie rodziny.
KATECHECI, OSOBA PROWADZĄCA i KSIĄDZ ZNAJĄ KAŻDEGO CZŁONKA KAŻDEJ RODZINY PO IMIENIU.
Rodzice zobowiązani są przychodzić na wszystkie zajęcia. Nawet jeśli dziecko nie może przyjść na zajęcia w parafii z powodu choroby, jedno z rodziców powinno być obecne by móc poprowadzić zajęcia w domu. Dla rodziców i dzieci, które z różnych przyczyn nie mogły być obecne na zajęciach w parafii, osoba prowadząca umawia dodatkowe spotkanie uzupełniające. Na tym spotkaniu rodzice siedzą z dziećmi, a osoba prowadząca rozmawia głównie z dziećmi, włączając okazyjnie do rozmowy rodziców. Jest ono dla osoby prowadzącej świetną okazją do bliższego poznania rodziców i dzieci.
Osoba prowadząca
Osoba prowadząca ustala wraz z księdzem daty spotkań w parafii i daty liturgii na cały rok, podział rodzin na grupy oraz przypisuje katechetów do grup.
Ogromnym zadaniem osoby prowadzącej jest ciągła rekrutacja, szkolenie, formacja i pastoralna troska o wszystkich wolontariuszy-katechetów-uczniów-misjonarzy. By podtrzymać ich entuzjazm, hojność oraz dbać o ich formację organizowałam dla nich pielgrzymki. Szczególnie kształcącą jest 7 dniowa pielgrzymka do Rzymu z 20 godzinnym formacyjnym przygotowaniem (między innymi) z zakresu historii kościoła i historii sztuki Wspólne obiady, modlitwa, wyjścia do muzeum oraz indywidualne spotkania są również istotne w ich formacji.
Obowiązkiem osoby prowadzącej jest rekrutacja rodzin oraz opieka administracyjna i pastoralna każdego członka rodziny. W formularzu rejestracyjnym należy zapytać się o język jakim porozumiewają się w domu (w przypadku rodzin polonijnych) i czy są objęte specjalną troską w szkole (autyzm, ADHD, dysleksja, cukrzyca, epilepsja itp.) jak również o inne indywidualne ważne uwagi na temat dziecka (eg. brak palcy u ręki). Podczas rozmowy przy indywidualnym umawianiu się na pierwsze spotkanie, na którym muszą być obecni oboje rodzice biorący udział w wychowaniu dziecka, osoba prowadząca ma okazję delikatnie rozeznać jaka jest sytuacja w rodzinie (eg czy rodzice mieszkają razem, czy osobno, czy rodzice żyją, kto zajmuje się wychowaniem, jeżeli dziecko ma rodzinę zastępczą należy poprosić o dokumenty). Osoba prowadząca komunikuje te informacje z odpowiednim katechetą. Jest to szalenie ważne w rozumieniu i poznaniu dziecka oraz pracy z nim podczas zajęć w parafii.
Należy uświadomić rodziców, że to oni, nie babcia, dziadek czy sąsiadka mają uczestniczyć w zajęciach w parafii. Oczywiście należy zrobić wyjątki np. gdy jeden rodzic znajdują się w więzieniu, drugi jest (nieobecnym) alkoholikiem, a dziećmi zajmuje się babcia. Zwykle również podczas pierwszego interaktywnego spotkania osoba prowadząca ma okazję delikatnie rozeznać na jakim etapie relacji z Bogiem są rodzice.
Osoba prowadząca wspiera rodziców również poprzez obecność telefoniczną poprzez odpowiadanie na sms, wiadomości what’s up itp. Monitoruje obecność rodziców i dzieci, umawia zajęcia dodatkowe. W miarę możliwości czasowych dzwoni do rodziców by delikatnie zapytać „jak im idzie”, czy wszystko jest zrozumiałe, jak może im pomóc itp.
Z pomocą katechetów osoba prowadząca organizuje materiały na każde zajęcia. Prowadzi briefieng i debriefing z katechetami oraz zajęcia z rodzicami. Jest w stałym porozumieniu z księdzem.
Ksiądz
Zadaniem księdza jest rekrutacja i pastoralna troska o osobę prowadzącą oraz stała z nią komunikacja, organizacja (z pomocą osoby prowadzącej, katechetów i rodziców) liturgii, pastoralna i sakramentalna troska o wszystkich osób zaangażowanych w program.
Wymiana darów w Parafii
Wymiana darów, między niebem a ziemią ma miejsce przede wszystkim podczas liturgii, ale również w domu i parafii podczas zajęć. Dodatkowo, w domu, jest to wymiana katechetyczna między rodzicami a dziećmi, w której każdy daje i przyjmuje, a w parafii między katechetami, osobą prowadzącą i księdzem a rodzicami i dziećmi. W parafii prowadzimy zajęcia interaktywnie, zadając różnego rodzaju pytania (na przemyślenie, na zrozumienie itp.) zachęcamy dzieci i rodziców do odpowiedzi. W ten sposób przyjmujemy, wyciągamy ze schowania (wychowujemy) ich dar. Dlatego ważne jest by przyjąć każdą wypowiedź pozytywnie odpowiednio na nią reagując. Np. „Tak Pani sądzi, a czy ktoś myśli inaczej?”. Wymaga to kreatywności osoby zadającej pytania. Uczy to również rodziców jak zadawać pytania dzieciom i jak przyjmować je pozytywnie.
Przykład tematycznego ułożenia zajęć w parafii
(tabelka w trakcie przygotowania)
Alternatywna struktura programu
Podczas Covidu, gdy zajęcia w parafii były niemożliwe, wprowadziliśmy w zajęcia on-line poprzez Google Meet i Google Classroom. Zamieszczam poniżej część mojego listu do katechetów podsumowującego ten rok. Przedstawia on jeszcze inna strukturę programu.
Zamieszczam również przykładowy regulamin uczestnictwa w zajęciach on-line jak również piękne przykłady przyjmowania daru dzieci przez katechetów.
Kochani Katecheci,
MIELIŚMY NIETYPOWY ROK, ALE BARDZO ZADOWOLONYCH RODZICÓW I DZIECI.
Postanowiłam spisać to co było „inaczej” w porównaniu do poprzednich lat oraz nazwać z mojej perspektywy tego zalety i wady.
Co było nietypowe, jakie tego wady i jakie zalety?
- Online, w tygodniu, a nie w sobotę
Wada: Oczywiście brakowało osobistej interakcji, która jest niezastąpiona i wszyscy byli trochę zmęczeni przebywaniem cały dzień online. Dzieci i rodzice nie mieli okazji się poznać bliżej.
Zaleta: Katecheza Rodzinna przygotowująca do Pierwsza Komunia jest przede wszystkim okazją do budowania komunii i wzmacniania rodziny w Bogu oraz stworzeniem dla rodzin możliwości do wymiany (dawania i przyjmowania daru) katechetycznej. Ta wymiana zdecydowanie była, nie tylko podczas zajęć, musiała być również w domu, bo na ogół można powiedzieć, że rodziny były przygotowane do zajęć.
Zaleta: Zajęcia online są ogromną wygodą, nie trzeba dojeżdżać.
Zaleta: Fajnie też było widzieć ich w rodzinnym ognisku. Zobaczyć ich wieńce adwentowe, zobaczyć ich pocięte puzzle i jak układają je na tablicach magnetycznych. Jeden z chłopców miał w swoim pokoju ogromną tablicę magnetyczną i na niej wszystkie materiały. Natomiast pamiętam, że w poprzednim roku, kiedy poprosiłam rodziców, aby przynieśli materiały Dobrego Pasterza na kolejne zajęcia w parafii okazało się, że ok. 30% nie ma pociętych figur - czyli nie przedstawili przypowieści Dobrego Pasterza dzieciom.
Zaleta: Oddawanie pracy domowej online – było widać jak „na dłoni” kto oddał pracę – dodatkowa presja pracy w domu.
Zaleta: Myślę ze ogromnym plusem były zajęcia w tygodniu nie zabierały one całej cennej soboty
- Rodzice i dzieci siedzieli razem - tak było na zajęciach uzupełniających w poprzednich latach
Zaleta: Presja na rodziców, nie mogli “ściemniać”, że dziecko jest przygotowane. Widać było to jak na dłoni.
Nie mogę tego nazwać wadą, ale prowadzenie zajęć z dziećmi i rodzicami wymaga umiejętności i doświadczenia pedagogicznego oraz pewnego autorytetu wśród rodziców, którzy są roszczeniowi i niekoniecznie łatwi w relacjach. Mogę Wam opowiedzieć o kilku pretensjach rodziców z za kulis programu.
- Rodziny miały zadany materiał bez uprzedniego ich do tego wprowadzenia - starałam się przygotowywać im filmy na nowej stronie internetowej School and Family, które musieli obejrzeć by przygotować się do kolejnych zajęć.
Zaleta: Zajęcia były prowadzone interaktywnie zwracając uwagę na “przyjęcie daru” dziecka i rodziców, a nie w formie wykładu lub „dawania daru”. (Nawiązuję tu do definicji miłości św. Jana Pawła II – „Miłość bowiem jest dawaniem i przyjmowaniem daru. Nie można jej kupować ani sprzedawać. Można się nią tylko wzajemnie obdarowywać”). Pewnie zwróciliście uwagę, że starałam się pozytywnie przyjąć każdą odpowiedź, nawet tą niekoniecznie dobrą.
- Katecheci pisali po zajęciach „feedback”, podsumowanie zajęć z imiennym nazwaniem wkładu dzieci (rodzin) w zajęcia.
Zaleta: Okazja do „przyjęcia daru” dziecka i rodziców. Wiem od wielu rodziców, że dzieci nie mogły się doczekać tych feedbacków. Pytały o feedbacki rodziców następnego dnia, dodawały im one skrzydeł do dalszej pracy i chętniejszego zgłaszania się na zajęciach. Myślę, że to było ogromnym bodźcem do tego, że rodziny pracowały w domu i były przygotowane. Mam porównanie z katechezy po angielsku, gdzie katecheci nie wywiązywali się – a za tym szedł mniejszy zapał dzieci (rodzin) i brak przygotowania do zajęć. Nie było to łatwa dla Was praca, ale jakże owocna.
- Katecheci pisali komentarze do rysunków.
Zaleta: Następna okazja do „przyjęcia daru”. Rysunki w tym roku były rewelacyjne! Wiem też od rodziców jak bardzo dzieci oczekiwały na komentarze i jak bardzo te komentarze „dodawały skrzydeł”. Podziwiałam Wasze komentarze i jak często były naprawdę pisane z miłością.
- Każde dziecko i rodzic byli nazywani po imieniu od pierwszych zajęć.
Zaleta: Przyznam, że zawsze martwiło mnie to, że podczas naszych spotkań po zajęciach nie potrafiliście (czasami nawet na zajęciach numer 7) nazwać swoich dzieci i rodziców z imienia. Jest to szalenie ważne!!!! Dobry Pasterz zna każdą swoją owce po imieniu…
- Było 14 zajęć,
- wprowadziłam dwa (a nie jedno) zajęcia z Historii Królestwa Bożego,
- bardziej szczegółową analizę życia Pana Jezusa z filmu Mirakle Maker (dwa zajęcia),
- powtórkę puzzli Wolności i Mszy Świętej.
Zaleta: Myślę, że szczególnie głębsza analiza życia Pana Jezusa pomogła dzieciom w zrozumieniu niedzielnego Słowa Bożego. Fantastycznie malowali wnętrze synagogi i świątyni… Wspomnę też, że wiele dzieci otworzyło swoje usta chętniej, bo rozmawiałam z nimi o tym filmie po angielsku.
- Ojciec Jan wprowadził dodatkową Mszę św. dla dzieci komunijnych o godz.14.00
Zaleta: Kochani, bez uwielbienia Boga podczas Mszy Świętej, które jest nieopisanym źródłem Łaski, żadna ewangelizacja się nie powiedzie (Tutaj też mam porównanie z katechezą po angielsku).
Ogromne podziękowania w stronę O. Jana, który ofiarnie odprawiał TRZY niedzielne Msze Święte, a później jeszcze organizował grupy rodziców do posługi. Podziękowania też dla katechetów, którzy pomagali w oprawie tej Mszy (w środku dnia), a szczególnie dla katechetki Wiktorii!
- Ojciec Jan wprowadził dodatkową pracę dla dzieci – rysunkowy komentarz do Słowa Bożego
Zalety: Słowo Boże nie jest tylko informujące, ale również przemieniające (po angielsku to tak lepiej brzmi: not only informative, but also transformative). Z pewnością skupienie na niedzielnym Słowie Bożym pomogło rodzinom na zbliżeniu się do Boga.
Tu szczególne podziękowania O. Janowi, który „przyjął dar” dzieci, pisząc komentarz do ich pierwszych rysunków nadając im szczególnej ważności, no i dla Was katecheci za cotygodniowe komentowanie tych rysunków.
Z Panem Bogiem,
Elwira
Przykład feedbacku, podsumowania zajęć on-line z imiennym nazwaniem wkładu dzieci (rodzin) w zajęcia. Przyjęcie ich daru.
Drogie dzieci, Kolejne niesamowite spotkanie za nami i jak zwykle jestem pod dużym wrażeniem. Byliście przygotowani na medal, za co dziękuję Wam i Waszym rodzicom. Bardzo podobały mi się Wasze rysunki stworzenia świata oraz Mszy św. cudne kolory i niesamowita inwencja twórcza. Jerzy wspaniale przypomniał nam co stało się, gdy pierwsi ludzie nie posłuchali Boga i jakie były konsekwencje tego nieposłuszeństwa. Z jakich części składa się Msza święta nie jest dla Jerzego żadną zagadką. Krysia również doskonale wie, że Liturgia Słowa i Liturgia Eucharystyczna to dwie części Mszy św, a jej rysunek stworzenia pierwszych ludzi cieszył nasze oczy. Stasiu N. słusznie zauważył, że mamy pokusy do tego, aby robić to co chcemy i czasem słuchamy głosu najemnika, a nie idziemy za głosem Boga. Pięknie wytłumaczył nam, że podczas Mszy św. Pan Jezus ofiarowuje życie za swoje owce. Darek wie co to jest Penicylina i skąd ona się bierze. Człowiek robi ją z pleśni dzięki danym przez Boga umiejętnościom przetwarzania natury stworzonej przez Boga. Tak jak wszyscy bardzo dobrze zna znaczenie słowa Paruzja. Ela opowiedziała nam o drzewie dobra i zła, z którego został zerwany przez ludzi zakazany owoc. Tym samym zerwali oni przymierze z Bogiem i nie był to jedyny raz, kiedy ludzie zrywali to przymierze. Michalina przypomniała nam, że grzech pierworodny to nieposłuszeństwo, a uobecnienie to robienie czegoś na pamiątkę. Zauważyła również, że podczas każdej Mszy św. bierzemy udział w uobecnionej śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Stasiu Z. doskonale wie, że Barankiem ofiarnym jest Dobry Pasterz. Słyszał też o wielkim wybuchu, podczas którego Bóg stworzył świat. Alicja wyjaśniła, że po zerwaniu przymierza z Bogiem ludzie mieli nadzieję na ponowne jego odbudowanie. Wspaniale odpowiedziała, że Jezus po śmierci na krzyżu po trzech dniach zmartwychwstał. Martyna i Piotr za każdym razem uczą nas jak pięknie może współpracować rodzeństwo. Mimo choroby i złego samopoczucia Martyna dzielnie pracowała podczas dzisiejszych zajęć. Pamiętajmy, aby pomodlić się w tym tygodniu, żeby szybko wyzdrowiała. Rodzeństwo wie, że podczas Liturgii Słowa na Mszy św. słuchamy głosu Dobrego Pasterza, a podczas Liturgii Eucharystycznej Dobry Pasterz staje pomiędzy wilkiem, a owcą i oddaje swoje życie za owce. Ale po trzech dniach zmartwychwstaje. Dziś na zajęciach mieliśmy gościa Adama, który również chętnie włączał się w katechezę i wiedział, że spożywanie Baranka następuje podczas Komunii św. Kolejny raz brawo dla Was dzieciaki. Dziękuję, że mogłam dziś uczyć się razem z Wami i podziwiać Waszą pracę. Czekam z niecierpliwością na następne spotkanie i jestem ciekawa czego nowego dowiem się od Was.
Pozdrawiam
Katechetka Wiktoria
Przykład tematycznego ułożenia zajęć online
Przykład „Zasad udziału w zajęciach on-line”
Historia programu „Wokół Stołu”.
Autorką programu Wokół Stołu jest Elwira Pniewska, założycielka School and Family C.I.C.
Przedstawię poniżej trzydziestoletnią historię programu.
Powstał on w 2011 roku. Fundamentem programu było moje doświadczenie w prowadzeniu katechezy w swojej własnej rodzinie przez 20 lat od 1991 roku, daty przygotowania najstarszego (jednego z trzech) syna do pierwszej komunii świętej oraz ogromne pragnienie takiego doświadczenia dla innych rodzin. To pragnienie - powołanie było i jest umacnianie trzydziestoma latami teoretycznego i praktycznego kształcenia.
Zaczęło się od mojego głębokiego nawrócenia w 1991 roku podczas przypadkowego, nieplanowanego i niekoniecznie chętnego podjęcia się przeze mnie bycia uczniem-misjonarzem w przygotowaniu syna do pierwszej komunii świętej.
Miałam przyjemność bycia świadkiem takiego nawrócenia setek rodziców, którzy często również przypadkowo, nieplanowanie, i niekoniecznie chętnie stali się uczniami-misjonarzami uczestnicząc w programie Wokół Stołu w ciągu ostatnich dziesięciu lat i przygotowując swoje dzieci do pierwszej komunii świętej.
Następnym krokiem (1992r) były trzydniowe warsztaty z dr Sonią Stewart i zapoznanie z metodą religijnego kształcenia dzieci metodą Montessori. Zakupiłam książkę „Young Children and Worship” autorstwa Jerome Barryman i Soni Stewart.
Podczas następnego roku systematycznie realizowałam katechezy zamieszczone w tej książce ze swoją rodziną modyfikując i upraszczając materiały na użytek rodziny (nie całej parafii). Kerygma w przypowieści o Dobrym Pasterzu, pomogła w nawróceniu męża. Wspólne katechezy i modlitwa przemieniły i umocniły naszą rodzinę. Nie mogłam tego skarbu zatrzymać dla siebie.
Podzieliłam się nim z siostrami zakonnymi, katechetkami z parafii Holy Family w St Thomas, USVI, które zaangażowały mnie do prowadzenia katechezy dla dzieci 3-6 lat używając materiałów wyprodukowanych przeze mnie w poprzednim roku. One odnalazły katolicką wersję programu (były to czasy przed-internetowe), Katechezę Dobrego Pasterza stworzoną przez Sofię Cavalletti. W 1995 roku zostałyśmy wraz z siostrą Gabrielą przeszkolone w parafii Pax Christi w Minneapolis w Katechezie Dobrego Pasterza do prowadzenia zajęć z dziećmi 3-6 lat i częściowo 6-9 lat.
W 1997 roku powróciłam do Minneapolis jako koordynator katechezy z parafii Holy Family na zjazd Amerykańskiej Nauki Katolickiej. Tam doświadczyłam rozmów okrągłego stołu z laureatami nagrody Ziarenka Musztardy, koordynatorami katechezy, którzy wprowadzili katechezę rodzinną w swoich parafiach. Jakże cenne było usłyszenie ich dzielenia się, ich metod, ich doświadczenia. Jakże ogromne było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że katecheza rodzinna, którą „niechcący” praktykowałam w mojej rodzinie ma być najważniejszym sposobem na katechezę w każdej diecezji w USA. Skorzystałam z pobytu w Minneapolis i odbyłam prywatnie z Rose Paul w jej domu szkolenie Katechezy Dobrego Pasterza drugiej części dzieci 6-9 lat oraz dzieci 9-12 lat. Odwiedziłam kilka atrii w Minneapolis and St Paul, w których Rose prowadziła Katechezę Dobrego Pasterza. Przestudiowałam wszystkie książki i artykuły Sofii Cavalletti, autorki programu Katechezy Dobrego Pasterza. We wrześniu tego roku uczestniczyłam w tygodniowej międzynarodowej konferencji Katechezy Dobrego Pasterza w Asyżu, gdzie poznałam Sofię Cavalletti. Miałam jeszcze dwie okazje do rozmowy z nią w Rzymie w jej atrium, jedną tydzień po konferencji, a drugą 14 sierpnia 2009 r. Jej publikacje oraz szkolenie w Katechezie Dobrego Pasterza miały ogromny wpływ na kształt programu Wokół Stołu.
W latach 1998-2001 odbyłam studia katechetyczne na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie, które stworzyły fundament do moich dalszych własnych studiów Słowa Bożego w Piśmie Świętym i nauczaniu Kościoła w jego dokumentach. Następnie w latach 2001-2006 odbyłam studia pedagogiczne na Uniwersytecie Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Szczególną uwagę poświęciłam metodyce pracy oraz wychowaniu chrześcijańskiemu w szkole katolickiej i w rodzinie. W swoich poszukiwaniach zwróciłam uwagę na miejsce metody Montessori w świetle innych metod formacji człowieka.
Program Wokół Stołu, za pozwoleniem Sofii Cavalletti, używa kilku symbolicznych katechez Katechezy Dobrego Pasterza rozwijając je i adaptując materiały do formacji w rodzinie. Zamiast drewnianych elementów program używa plansz, puzzli i materiałów magnetycznych. Puzzle magnetyczne tematu „Wolność” oraz materiały do przypowieści o ziarenku pszenicy są stworzone przeze mnie. Niewątpliwie znaczący wpływ na uproszczone ujęcie kompleksowych wiadomości teologicznych tego tematu w obraz i puzzle miały również moje studia i 16 lat praktyki architektonicznej, przygotowanie jednego z synów do egzaminu A level (duża matura) z historii sztuki oraz samodzielne kształcenie w dziedzinie sztuki i liturgii, wizualizacji obrazów biblijnych oraz realizacji programu soboru trydenckiego w architekturze i sztuce kontrreformacji.
W programie Wokół Stołu używamy również filmu „Mirakle Maker, „Książe Egiptu” i „Dziesięć Przykazań”, dramy i zabawy.
Nie bez znaczenia na kształt programu było moje 12 - letnie doświadczenie jako nauczyciel religii oraz nauczyciel specjalnej troski w szkołach w Polsce (2 lata) i w Anglii (10 lat), rodzinne uczestniczenie w Światowych Dniach Młodzieży w Kolonii (2005r) zaangażowanie w harcerskie „Duszochwaty” oraz harcerskie pielgrzymki do Częstochowy.
Po raz pierwszy program został użyty do katechezy rodzinnej przygotowującej polskie dzieci do pierwszej komunii świętej w parafii St Ignatius w Londynie w 2011 roku.
Pierwszymi katechetami byli moi dwaj synowie i synowa oraz osoba ze wspólnoty „U Przyjaciela”. Uczestniczyło w nim około 30 rodzin. W następnym roku programem było objęte ponad 80 rodzin polskich. W 2013 roku program wprowadziłam zatrudniona jako koordynator katechezy w społeczności angielsko mówiącej parafii St Ignatius.
W ciągu 10 lat mojej działalności w St Ignatius programem było objęte około 1800 rodzin z parafii.
Po dwóch latach i setek godzin programowania mojego męża (po godzinach pracy profesjonalnej) 14 stycznia 2014 roku opublikowana została w języku polskim i angielskim aplikacja na iPhone i iPad „Visual Guide to the Holy Mass”, „Msza Święta”, która stała się ważnym materiałem dydaktycznym Programu Wokół Stołu.
W 2016 program został wprowadzony w parafii NMP Matki Kościoła na Ealingu w Londynie, a w 2017 w parafii pod wezwaniem Matki Bożej Miłosierdzia na Walm Lane w Londynie, a potem przejęły go parafie w Danii, rodziny w Szwajcarii i w Polsce.
Dzięki temu, żę jest on opublikowany nie w książce a na stronie internetowej program może być i jest tworem żyjącym i zmieniającym się wraz z nowymi nabytymi doświadczeniami i wiedzą. Podczas ośmiu lat pracy jako parafialny koordynator katechezy w dużej jezuickiej parafii St Ignatius byłam również odpowiedzialna za przygotowanie rodziców do chrztu ich dzieci (około 100 rodzin rocznie), za przygotowanie kandydatów i ich rodzin (40-60 rocznie) do bierzmowania oraz za katechumenalne przygotowanie do obrzędów chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych (5-15 rocznie). To doświadczenie, formacja jezuicka, jezuickie prowadzenie duchowe, frekwentne uczestniczenie w Adoracji Eucharystycznej z Core et Lumen Christi i Damianem Stayne, uczestniczenie w konferencji New Dawn w Walsingham i spowiedzi z Johnem Bashobora, uczestniczenie w czterech Światowych Spotkaniach Rodzin w Mediolanie, Philadelphii, Dublinie i w Rzymie, uczestniczenie w trzy-dniowych warsztatach z Christopher West dotyczących Teologii Ciała JPII, studia publikacji Benedykta XVI, Scotta Hahna, Briana Pitre i bp Roberta Barrona, zorganizowanie pielgrzymki do Ziemi Świętej oraz pielgrzymek formacyjnych dla katechetów do Rzymu miały dalszy wpływ na kształt programu.
Stronę „School and Family” a na niej program Wokół Stołu założył i administruje mój mąż spędzając na tej czynności setki godzin w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
„Tak, to prawda, że to my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za wychowanie w wierze naszych dzieci, ale nie jest to proste. Od czego zacząć? W jaki sposób tę wiedzę przekazać?
Katechezy, w których mogliśmy uczestniczyć z moją rodziną wskazały odpowiedni kierunek. A tak, jak wszyscy wiemy, fundamenty są najważniejsze. Wiedza, którą udało nam się wspólnie przekazać mojej córce pomogła w bardzo głęboki sposób przeżywać i celebrować chwilę Pierwszej Komunii Świętej Ewy. Mam nadzieję, że wszyscy rodzice i dzieci z grupy równie cudownie odczuwali wspaniałe emocje tego dnia.
Pani Elwiro jest Pani dla nas jak kompas, który wskazał drogę i z naszej strony mogę tylko obiecać, że sumiennie tą drogą będziemy podążać.”
* * *
„Kiedy przyjechałam do Anglii po raz drugi, najbardziej ucieszyłam się z tego iż mamy blisko kościół. Poprzednim razem znajdował się on daleko i szczerze mówiąc nie uczęszczaliśmy na niedzielne Msze Święte. Teraz mamy taka możliwość i jesteśmy tam co niedziela. Kiedy dowiedziałam się o katechezie rodzinnej, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony miałam ochotę uczęszczać na nią, z drugiej zaś zastanawiałam się czy to ma jakiś sens. Kiedy poszliśmy na spotkanie po raz pierwszy, to tak jakby coś się w nas otworzyło. Dzieci były bardzo zadowolone ze spotkań i oczekiwały niecierpliwie na kolejne. W domu zaczęliśmy czytać Pismo Święte. Przyznam szczerze, że była to inicjatywa dzieci. Nie było to tylko bezsensowne czytanie. Dzieci zadawały pytania, na które nie zawsze potrafiłam odpowiedzieć. Zaczęliśmy modlić się z różańcem. I o dziwo nie było marudzenia, że za długo mimo, że odmawialiśmy całe tajemnice. Może pomogło to, iż modliliśmy się z różańcem z Janem Pawłem II. Dzieci mają ogromny szacunek do naszego Polskiego Papieża. Często go wspominamy, a dzieci poznają jego życie.
Najciekawszym spotkaniem było to o Dobrym Pasterzu. Dzieci często robiły scenki. Pojęły kim naprawdę jest Dobry Pasterz i że w chwilach trudnych mogą się do Niego odnieść. Jednak zdarzały się momenty trudne, gdy trzeba było omówić którąś katechezę. Dzieci nie mogły się skupić, nie można ich było "doprowadzić do porządku". Wtedy zostawiałam to na kolejny dzien. Były dni, że było bardzo ciężko. Materiału do omówienia dużo, a jeszcze lekcje w szkole do późna, odrabianie prac domowych i obowiązki domowe. Jednak poradziliśmy sobie.
Spotkania te dużo dały mojej rodzinie. Scaliliśmy się bardziej. Mam nadzieje, że będziemy trwać w tym nieustannie.”
* * *
„Trudno mi się pogodzić z tym, że to już koniec etapu przygotowań do zbliżającej się Komunii i tym samym naszych spotkań.
Czas, który nam poświeciliście jest bezcenny i z całego serca w imieniu swoim i innych rodziców chciałabym podziękować… Ale jakie słowa i jakie kwiaty mogłyby wyrazić nasza wdzięczność?!
Profesjonalizm, ciepło, dobro, mądrość, zrozumienie – to wszystko sprawiło ze tak chętnie przychodziliśmy na spotkania.
Dla mnie jest to bardzo pozytywne zakończenie tego etapu. Za co szczególnie jestem wdzięczna? Za możliwość wysłuchania Pani nauk.
17.09 przeżyłam traumę pożaru naszego nowego domu. Kilkuletnie oszczędności, które wydaliśmy na remont poszły dokładnie z dymem. Ta myśl oraz widok wybuchających szyb, dymu i ognia spowodowały pustkę w głowie i strach w sercu… (Śnił mi się pożar kilka razy i bojąc się prosiłam Boga by nie zabrał mi tego co mam.) Następnego dnia były zapisy do Pierwszej Komunii Świętej i poszłam do Kościoła tylko dla córki. Pani syn zapraszał rodziców na katechezę rodzinna, na którą również zapisałam się dla córki. Od pierwszego spotkania wszystkie tematy poruszane przez Panią dotyczyły w rożnym stopniu mnie, więc spijałam każde Pani słowo. Jednak nie potrafiłam się modlić, bałam się mówić, myśleć...! Kołaczące serce… zwątpienie… Nabożeństwo pokutne zmobilizowało mnie do spowiedzi. Jednak było to bardzo trudne, bo myślałam, jak można wyspowiadać się ze zwątpienia w Boga? Jednak tak jak Pani powiedziała przy różnych spotkaniach “zwerbalizowanie problemu”, “natrafienie na swojego spowiednika” i wyznanie grzechu, który dotyczył nawet Świętej Teresy – sprawiło, że zostałam wysłuchana, zrozumiana, rozgrzeszona i ... „uleczona”. To był dla mnie cud, bo odzyskałam równowagę, pozbyłam się strachu, pogodziłam się z losem i z Panem Bogiem. I nie myślę już o domu – jestem wdzięczna, że nie stał się zbiorową mogiłą, jest już odremontowany i jeszcze ładniejszy. Czuję spokój, bo ODZYSKAŁAM relację, nad którą mogę pracować i cokolwiek kieruje moim losem to mówię sobie ze spokojem “Jezu ufam Tobie”.
Dziękuję Pani za podzielenie się ze mną swoją mądrością, dobrem, wiarą i wiedzą. Dziękuję za ogrom pracy włożonej w przygotowanie każdego spotkania. Życzę ogromu energii, by mogła się Pani dzielić tym z innymi. Jest tak wiele ludzi takich jak ja, a tak niewielu takich jak Pani.
Moje dzieci pytały, czy już zawsze będziemy przychodzić do kościoła dwa razy w tygodniu… One chodzą do szkoły katolickiej, ale uważam, że również tak wiele wyniosły z katechez. Sposoby nauczania przez Katechetów sprawiły, że po spotkaniach opowiadały o tematach z detalami i zrozumieniem.
Dziękuję Pani synom i innym katechetom. Jesteście cudowni.
Bóg zapłać.”
* * *
„Nauka odbywała się przez zabawę, opowiadanie historii, filmy animowane, czyli wszystko to co do dzieci trafia najbardziej. Mój syn, po trzeciej Katechezie, z biblioteki w Polskiej szkole wypożyczył biblię ilustrowaną, bo stwierdził, że on chce wiedzieć więcej. Katecheza też sprawiła, że co niedzielna Msza Święta jest dla niego przyjemnością, a nie obowiązkiem. No cóż, nie mogę nie wspomnieć, że i ja dużo więcej wiem i jestem bardzo wdzięczna Pani za tę wiedzę. Myślę, że najlepszą pochwałą Katechezy jest odpowiedź mojego syna na pytanie kolegi: „Co by chciał dostać w prezencie na Komunię?” A Krzyś na to: „PREZENTY NIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE. Nawet mój mały orzeszek Wiesiu uważał, że na katechezie jest wspaniale, bo Pani daje kredki i można malować.
No cóż, było super i myślę, że po Komunii będzie wszystkim brakować tych sobót.”
* * *
„Na samym początku wydawało się, że nie będę umiała przekazać tej wiedzy tak dziecku jak robią to katecheci. Lecz moje obawy szybko uległy zmianie. Katechezy były ciekawe i wcale nie tak trudne jak to wydawało się na samym początku. Dzieci chętnie pracowały i były zadowolone. Serdecznie dziękuje za trud, serce i wysiłek włożony w każdą katechezę. Bóg zapłać.”
* * *
„Jeżeli mam być szczera, to po pierwszym spotkaniu rodziców dzieci przystępujących do I Komunii Świętej miałam dużo wątpliwości co do wymagań stawianych przez katechetkę. Byłam do tego stopnia przerażona i zagubiona, że miałam ochotę przepisać dziecko do innej parafii, bo myślałam, że nie podołam temu wszystkiemu. Jednak po kolejnych spotkaniach materiał przekazany mojemu dziecku i mi do opanowania, oraz moje zaangażowanie stały się coraz mniej stresujące. Dzisiaj mogę powiedzieć, że poprzez I Komunię Świętą mojej córki odświeżyłam moje podejście do Pisma Świętego, Boga i Kościoła. Moim zdaniem Katecheza Rodzinna jest potrzebna nam, ludziom żyjącym na emigracji i tak naprawdę chciałabym dalej brać udział w Katechezie Rodzinnej. Bardzo dużo wiadomości się dowiedziałam, o których wcześniej nie słyszałam.”
* * *
Komentarze po zajęciach o Dobrym Pasterzu:
- Opowieść o Dobrym Pasterzu i Psalm 23 najbardziej utkwiły w pamięci tak i nam jak i dziecku.
- Zdałam sobie sprawę jak dobry jest dla nas Bóg. Przez podkreślanie słowa „DOBRY” bardzo łatwo jest to zrozumieć. Obrazowanie poprzez pasterza, owce, wodę itp. – bardzo widocznie wszystko wyjaśnia.
- Przypowieść o Dobrym Pasterzu pozwala zrozumieć miłość Boga do ludzi. Porównanie ludzi do owieczek jest bardzo zrozumiale dla dzieci. W ten sposób na pewno snują własną wizję miłości Boga do ludzi.
- Katecheza przypomniała prawdziwe znaczenie owej przypowieści. Przypowieść znałam, lecz nigdy tak naprawdę się nad nią nie zastanawiałam. Katecheza pomogła mi ją zrozumieć.
- Bardziej uświadomiła mi rolę Jezusa jako Dobrego Pasterza. Dzięki materiałom Ewangelia stała się bardziej czytelna, wyraźna, prosta i lepiej rozumiana przeze mnie i dzieci.
* * *
Komentarze po zajęciach o Piśmie Świętym:
- Przypomnienie oczywistych wiadomości o Piśmie Świętym i o sposobie jego powstawania, jak również ludzi, którzy go tworzyli – pozwoliło mi, aby Pismo Święte stało się bliższe mnie i mojej rodzinie.
- Przypomnienie czym tak naprawdę jest Biblia i z czego się składa. Zrozumiałam jak wielką moc i przekaz mają zawarte w niej teksty.
- Dzięki materiałom wskazanym na katechezie dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i zrozumiałam, a nawet zafascynowałam się tematem Biblii. Z radością patrzyłam jak moje dziecko ciekawią informacje na temat Biblii.
* * *
Komentarze po zajęciach z Geografii Izraela:
- Szczerze mówiąc, pierwszy raz dokładniej przyjrzałam się obszarom Izraela i jakoś łatwiej jest sobie teraz wyobrazić i umiejscowić, gdzie się co działo, chociażby w życiu Jezusa.
- Odczytałam podane kawałki Pisma Świętego, by odszukać odpowiedzi do pytań na mapkach. Ciekawe zadanie, które zaciekawiło mnie i dziecko, przez co więcej się nauczyło.
- To wszystko naprawdę się działo i można łatwo zdać sobie z tego sprawę po tej katechezie.
* * *
Komentarze po zajęciach Obecność Dobrego Pasterza w Liturgii oraz Gesty Liturgiczne:
- To jest niesamowite, gdy dowiaduje się takich rzeczy, które znam przez lata, a nie mam świadomości ich znaczenia i ich ważności podczas Eucharystii. Pomaga mi to pogłębiać relacje z Bogiem i uważniej patrzeć na ludzi i rzeczy, które mnie otaczają.
- Myślę, że gesty, których się dzisiaj nauczyliśmy były bardzo pouczające, gdyż myślę, ze wielu dorosłych nie miało o tym pojęcia i nie wiedziało co się tak naprawdę dzieje na Mszy.
- Bardzo bogaty temat. Nie mogę się doczekać, aby go bardziej zgłębić i przedstawić dzieciom. Wiedza, co tak naprawdę dzieje się na Mszy, pomoże nam pełniej ją przeżyć i zainteresuje dzieci. Może w końcu nie będzie „Ile jeszcze?” tekstów.
* * *
Uwagi ogólne:
- Przy wszystkich tematach siedzimy razem, cała rodzina i znajdujemy na to czas nawet kiedy to wydaje się niemożliwe z powodu natłoku innych zajęć.
- Zaczęliśmy całą rodziną chodzić do Kościoła i odmawiać wspólną modlitwę.
- Katechezy bardzo mi pomagają w pracy z dzieckiem.
- Te zajęcia umacniają nas w wierze, że rodzina jest najważniejsza.
- Te zajęcia pomogły nam w zrozumieniu Eucharystii. Pomogły nam poświecić więcej czasu dziecku w zrozumieniu Pisma Świętego.
- Dotychczasowe zajęcia pomogły nam rozniecić wspólne rozmowy, spędzony czas na modlitwie, częste rozmowy o Bogu oraz uczestniczenie we Mszy Świętej.
- Elwiro, uważam, że robisz świetną robotę, która posłuży nam jako rodzicom w pogłębieniu wzajemnej relacji, jak również relacji z Bogiem. Dzięki.